Kobieta w zespole programistów

Kobieta w zespole programistów doda im ogłady sprawi, że wszyscy będą mniej przeklinać, będą uważać na to co mówią, myśleć bardziej kreatywnie. Cały zespół po prostu zacznie płynąć po takich pięknych spokojnych wodach rozdzielając lilie wodne na swojej drodze.

Na dzień kobiet udzieliłam komentarza do artykułu BuldogJob tutaj mój komentarz i link do artykułu, który przytaczał taką opinię. Mnie też zdarzyło się usłyszeć od rekruterów, że firma poszukuję kobiety do swojego zespołu programistycznego i fajnie bo spodziewają się... No właśnie czego się spodziewają?
Zdarza się, że w procesie rekrutacji słyszę od rekrutera lub od przyszłych zatrudniających, że fajnie, że to kobieta, ponieważ będzie tak zajebiście. Bo właśnie kobiety szukamy ale kobiet nie ma na rynku a może kobieta rozwiąże problemy w naszym zespole.

Dlaczego diversity i dlaczego zatrudnianie kobiet jest ważne?
Nie dlatego, że kobiety są jakieś wyjątkowe w pracy, a dlatego, że kobiety są. I czasem nie pracują i jest wielki potencjał w aktywowaniu kobiet do pracy w ogóle. Jest to potencjał biznesowy, jest to potencjał pieniężne. Jest to, jak powiedziała Ambasador Stanów Zjednoczonych około 8 bilionów dolarów rocznie, dochodu krajowego do powiększenia, do osiągnięcia, jeśli tylko aktywujemy kobiety które nie pracują.

Drugi element jaki wprowadzają kobiety do zespołów to większy rynek odbioru produktu. Chodzi o to, że inaczej na świat patrzy rodzic, inaczej osoba bezdzietna, więc inaczej na świat patrzy też kobieta i mężczyzna i nie chodzi tutaj o jakieś górnolotne znowu podejścia że kobiety to patrzą na całość Wszechświata i dlatego widzą największy rynek nie. Kobiety po prostu będą próbowały zrobić produkt dostosowany do potrzeb kobiet lub chociaż dostrzegają jak bardzo niedostosowany ten produkt może być do potrzeb innych grup społecznych. W końcu kobiety to połowa mieszkańców Ziemi, trochę szkoda odpuszczać taki target. Tak samo jak dobrze mieć w zespole ludzi z dziećmi, bez dzieci, żyjących samotnie, żyjących w grupach na przykład studentów, żyjących z partnerem, żyjącym w rodzinie. Tak samo warto mieć w zespole kobietę i mężczyznę, tak samo warto mieć w zespole ludzi z różnym doświadczeniem życiowym na przykład po różnych szkołach, wywodzących się z różnych subkultur, pochodzących z różnych miejsc w kraju. Diversity to nie włączanie kobiet, tylko to włączanie różnych grup, różnych odbiorców, różnych podejść do życia. I przez to włączanie różnych podejść do życia zwiększamy użyteczność produktu. Każdego produktu jaki wytwarzamy.

Chcemy wziąć zatrudniać kobiety po to aby uzyskać lepsze wyniki finansowe, ze względu na to jak będziemy produkować nasze aplikacje i jakich odbiorców będziemy uwzględniać.


Teraz przychodzi pytanie z początku mojej wypowiedzi “co to ma wspólnego do pracy kobiety w zespole”?
Co chcę powiedzieć to, że często spotykam się ze złym podejściem do problemu diversity od samego początku. Nie próbujemy uwzględnić szerszego targetu naszych produktów. Koncentrujemy się natomiast na tu i teraz. To dobre w myśleniu zdrowego człowieka, jednak nie najlepsze w zatrudnianiu pracownika. Nie powinniśmy zwracać uwagi na to jak będzie pracował zespół z kobietą na pokładzie. Spotkałam się z opiniami, że gdy jest kobieta w zespole, to zespół mniej przeklina albo lepiej się komunikuję. Ale czy to naprawdę zależy od kobiety?

Kwestia przeklinania jest moim zdaniem wyrazem frustracji w zespole. Nie ma znaczenia czy będzie to kobieta czy mężczyzna, jeśli projekt będzie szedł źle to przeklinanie się pojawi. Owszem obserwuję taki efekt, gdy wchodzę do nowego zespołu, który nigdy nie pracował z kobietą: na chwilę uciszają się szowinistyczne dowcipy, na chwilę ucisza się cała dyskusja, ucisza się pokój w którym siedzą programiści. Ale dlaczego dokładnie dlatego, że ta sama dyskusja, okraszona dodatkowymi komentarzami na temat kobiety, która właśnie weszła do zespołu, przenosi się na prywatne grupy dyskusyjne. Nic się nie zmienia, oprócz chwilowej zmiany środka komunikacji. Ten efekt szybko ulatuje i zespół wraca do tonu w którym pracował wcześniej.

Lepsza komunikacja. To jest dla mnie w ogóle bardzo trudny temat. Ponieważ spodziewanie się lepszej komunikacji wyznacza inne standardy przy zatrudnianiu. Dużo się teraz mówi o tym, że programiści powinni rozwijać swoje miękkie umiejętności. Jednak nadal w wymaganiach przyjęcia do pracy nie ma zapisanych wyznaczników tych umiejętności. Na rozmowie kwalifikacyjnej często sprawdzana jest komunikatywność oraz dopasowanie kulturowe do firmy, ale rzadko spotyka się jakaś strukturę np testy osobowości. Jeśli więc zatrzymujemy się na stereotypie że kobiety lepiej się komunikują, dokładamy z góry założenie i wymaganie lepszej komunikacji niż mężczyźni. To dodatkowe wymaganie do przejścia na rozmowie kwalifikacyjnej oraz w życiu codziennym projektu, nie ważne czy jest się introwertykiem, czy po prostu nie radzi sobie w komunikacji jak ja 😘.

Zatrzymam się na tych dwóch elementach.
Mamy wymagania co do zmiany sposobu pracy zespołu po wprowadzeniu nowego człowieka do zespołu oraz mamy dodatkowe wymagania co do nowego pracownika, bez ich jasnego podkreślenia.
Są to oczekiwania jakie stawiane są przed kobietami nawet podświadomie. I co jeśli te wymagania nie są wyrażone wprost a jednak nadal rzutują na odbiór pracy programistki?

Jest to tylko myśl do zaszczepienia.
Nie chcę wam powiedzieć, że powinno się robić tak albo inaczej. Mam tylko swoją obserwację, że źle rozumiemy diversity.
A jeśli stawiamy przed kobietą wymaganie wprowadzenia lepszej komunikacji w zespole, to postawmy je jasno i świadomie. Rozliczajmy się z tych jasno wyznaczonych zasad. Tak aby potem nie było rozczarowania, że kobieta przechodzi w podartych spodniach, flanelowej koszuli, przeklina jak szewc równo z facetami w zespole, ponieważ projekt jest w dołku a zespół jest sfrustrowany na tyle, że nie ma znaczenia kto w nim pracuje. Wymagajmy uśmiechu I miłego podejścia od wszystkich po równo.

Komentarze

Popularne posty